Życie w zdrowiu
O tym, że dieta roślinna jest dla nas najzdrowsza mówi się i pisze od lat. Warzywa znajdują się u podstawy piramidy żywienia – oznacza to, że powinniśmy jeść ich jak najwięcej. Najdłużej w zdrowiu żyją mężczyźni na diecie wegańskiej i kobiety na diecie roślinnej z dodatkiem od czasu do czasu ryb.
Dieta roślinna to wyzwanie?
Mamy teraz najlepszy okres w roku do tego, aby podjąć próbę przestawienia się na jedzenie roślin, ładowanie akumulatorów naszego ciała witaminami i minerałami.
I o ile samo jedzenie większej ilości sałatek, gotowanych i grillowanych warzyw nie powinno stanowić dla nas żadnego wyzwania, o tyle konieczność gotowania sycących dań obiadowych lub zastępników wędliny czy serów do kanapek może stanowić pewne wyzwanie dla osób które mają mniej czasu lub ograniczone umiejętności kulinarne. Z doświadczenia wiem, że gotowanie potraw, które znamy, wychodzi nam o wiele lepiej niż przygotowywanie nowych dań. Ileż czasu zajmuje zebranie składników, odmierzanie ich, sprawdzanie kolejności dodawania ich itd…
Roślinne dania gotowe
I tu z pomocą przychodzą nam gotowe dania, które skusić mogą nawet najzagorzalszych mięsożerców. W zeszłym tygodniu postanowiłam oddać się pracom ogrodowym, a jak wiadomo na świeżym powietrzu apetyt rośnie bardzo szybko. Gdy poczuliśmy głód, wbiegłam do kuchni, wstawiłam ziemniaki, zrobiłam sałatkę i podgrzałam wegańskie gołąbki z kaszą jaglaną.
Mój mąż, który nie przepada za tym daniem, zjadł je z apetytem, twierdząc, że to najsmaczniejsze gołąbki jakie jadł! O ile są to w pewnej mierze kulinarne eksperymenty i zastępniki tradycyjnych dań, to warto skorzystać ze sprawdzonych smakowo wersji. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, na znacznie większą wartość w porównaniu z tradycyjnymi gołąbkami. Nie tylko zamiana mięsa na białko sojowe jest z korzyścią zdrowotną dla nas, ale również bardzo wartościowa jest zamiana ryżu (na kaszę jaglaną lub gryczaną) oraz dodatki siemienia lnianego czy brązowa soczewica.
A moim absolutnym hitem, który miałam zawsze w pracy na wypadek głodu – jest gryczotto z burakiem i jarmużem.
Roślinne zamienniki mięsa
Polecamy
Ostatnio rozmawiałam ze znajomymi, że nie pamiętamy już smaku smalcu. Coś, co było dodatkiem do pieczywa w kuchni mojej babci zniknęło z mojej – a właściwie nigdy się w niej nie pojawiło. Moi synowie nawet nie wiedzą co to kanapka ze smalcem. Albo inaczej. Czym innym jest dla nich „smalczyk” – bo znają tylko ten z fasoli. I o ile ten tradycyjny zapychał nasze naczynia krwionośne i mógł przyczynić się chociażby do rozwoju miażdżycy, to ten smalec roślinny działa wręcz przeciwnie! Niemal terapeutycznie!
Z troską o niski poziom cholesterolu
Bez względu na to, czy nie jemy mięsa w ogóle, czy chcemy je ograniczyć i urozmaicić nasza kuchnię, warto mieć pod ręką zdrowe gotowe dania, żeby w chwili głodu nie rzucać się na słodkie przekąski i bezwartościowe posiłki. Poza tym pamiętajcie, że decydując się na zamienniki mięsnych potraw dodajemy sobie zdrowia, nie jemy cholesterolu, nasyconych kwasów tłuszczowych i innych substancji które negatywnie wpływają na nasze zdrowie. Mamy w zamian błonnik i substancje odżywcze, które wspierają nasz organizm! Bo przecież po to jemy – z miłości i troski o siebie. Karmmy się więc tym, co dla nas najlepsze.
Smacznego i zdrowego! Kach Błażejewska – Stuhr
Autorką wpisu jest dietetyk kliniczny i psychodietetyk oraz autorka bloga Mama w wielkim mieście